W lipcu, w zabawie u Splocika „Rękodzieło i przysłowia 3” do wyboru są dwa kolejne przysłowia:
- Z tkacza nie będzie bogacza, a ze szwaczki bogaczki.
- Lepszy jeden czyn niż tysiące planów.
- The word is like a bee: it has both honey and a sting.
- Better one act than a thousand plans.
Wybrałam pierwsze przysłowie "Z tkacza nie będzie bogacza, a ze szwaczki bogaczki" oraz słowo "tkacza". Kilka miesięcy temu przymierzałam się do zrobienia koca z włóczki. Utkałam na małym krośnie tkackim mały prostokąt. Nawet zaczął postawać kolejny. Niestety zabrakło mi weny twórczej w tym kierunku. I moja uwaga poszła w kierunku wykonywania szala techniką entrelac. Szal robiony na drutach ma się dobrze ;-). Pokaże go, jak skończę. Natomiast teraz zapraszam do obejrzenia zdjęcia utkanego prostokąta. W zasadzie to moja praca może pasować również do drugiego przysłowia ;-).
Może utkasz tych kwadratów tyle, że po połączeniu utworzą kocyk dla jakiegoś maluszka. :)
OdpowiedzUsuńKiedyś moja Babcia tkała chodniczki na nieco większym krośnie.
Twój link i fotkę dodałam do mojego wpisu.
Miło mi, że bawisz się u mnie. :)
Pozdrawiam ciepło.
Pozdrawiam ciepło.
Jestem pod wrażeniem - chodniczki i na większym krośnie :-). Pozdrawiam.
UsuńŁadny kolorek:) Może jednak skończysz Basiu ten kocyk, zapowiada się bardzo fajnie. Miłej niedzieli!
OdpowiedzUsuńPiekne, dawno nie widziałam tkanej rzeczy, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńI ja się dołączam do głosów dziewczyn, Basiu - szkoda nie dokończyć tak pięknie zaczętej pracy.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że wena na kontynuowanie tego koca powróci i będę wstanie go dokończyć ;-). Być może po dokończeniu szala łatwiej będzie zmobilizować siły do tkania prostokątów.
UsuńSUPER to wygląda!
OdpowiedzUsuńświetna interpretacja:)))
OdpowiedzUsuń